Sound of 2013 - #4 - Peace

Pokój, miłość i tak dalej...

Gdy na świecie wielu znawców przepowiada koniec świata rocka, w Wielkiej Brytanii rodzi się zespół, który może przywrócić wiarę w młode gitarowe zespoły.

Pochodzą z Birmingham, a swoją karierę rozpoczęli w 2010 roku. Na czele grupy Peace stoi Harry Koisser, którego wokal wydaje się na tyle charakterystyczny, by przyciągnąć uwagę słuchacza. W skład zespołu wchodzą jeszcze: Sam Koisser (gitara basowa), Douglas Castle (gitara) oraz Dominic Boyce (perkusja).

W zeszłym roku światło dzienne ujrzała epka "Delicious", która została gorąco przyjęta przez krytyków muzycznych. Wielu z nich podkreślało różnorodność, jak i poziom zawartych na niej nagrań. Na początku kariery porównywano ich do Foals z elementami Vampire Weekend. Teraz o jakiekolwiek porównania byłoby naprawdę trudno, gdyż Peace stali się grupą nieprzewidywalną, gotową pójść w każdym z możliwych kierunków. 

Debiutancki album - "In Love" ukaże się 25 marca nakładem wytwórni Columbia Records. Za produkcję krążka odpowiadał Jim Abbis, który współpracował dotychczas z Arctic Monkeys, The Temper Trap oraz Florence + The Machine. Premierę płyty poprzedzi reedycja singla "Follow Baby", który pierwotnie ukazał się w kwietniu ubiegłego roku. Co po niektórzy mogą usłyszeć w nim inspirację grunge'owymi wykonawcami lat 90 zmieszaną z bardziej współczesnym gitarowym graniem spod znaku wspomnianych już Foals.
 "Follow Baby":