Utwór dnia - #37 - Travis - Where You Stand

Piękne uczucie.

To piękne uczucie, gdy jeden z twoich ulubionych zespołów wraca po przerwie z nowym utworem. Jst jeszcze piękniejsze, gdy wraca w naprawdę dobrym stylu.

Grupę Travis poznałem w 2007 roku za sprawą singla "Closer", który promował ich piąty studyjny album - "The Boy with No Name". Od tego czasu stali się jednym z moich ulubionych zespołów wymienianych jednym tchem: "Travis, Coldplay, Keane". Wiele młodych zespołów pojawiło się w międzyczasie na rynku, ale żaden nie był w stanie zagrozić Szkotom.

Teraz, po 5 latach od wydania krążka "Ode to J. Smith" wracają z nowym materiałem. Album "Where You Stand" ukaże się 19 sierpnia, a promuje go singiel o takim samym tytule. Jeżeli poprzedni album miał być powrotem do korzeni (odwołania do "Good Feeling") to nowy krążek prawdopodobnie będzie nawiązywał do legendarnego "The Man Who". Nowy utwór to Travis w charakterystycznym dla siebie stylu. Perkusja przypomina nieco tę, która tak pięknie budowała nastrój w "Closer", a lekko płynący refren przywołuje na myśl najlepsze osiągnięcia Szkotów z czasów trzeciego albumu. Fran Healy udowadnia, że jest w świetnej formie wokalnej, a cały zespół udowadnia, że będąc sobą tworzą najlepsze utwory. Piękny utwór, dający nadzieję na fantastyczny album.