Sound of 2015, czyli 13 artystów na nadchodzący rok - wstęp

To jeden z moich ulubionych momentów w roku - w końcu mogę rozpocząć plebiscyt Sound of 2015. Od trzech lat staram się przedstawić Wam artystów, którzy według mnie mogą osiągnąć sukces w nadchodzącym roku. Kładę tutaj nacisk na słowo mogą, bo nigdy nie wiadomo jak potoczy się kariera danego artysty. W cyklu pojawiali się m.in. Tom Odell, Emeli Sande, Kodaline i Dry the River. I choć nie obyło się bez wpadek pokroju Cave Birds, to w głębi duszy jestem zadowolony z faktu, że większość artystów odgrywa większą lub mniejszą rolę na muzycznej scenie.

W tym roku przygotowałem dla Was trzynastkę dobrze zapowiadających się artystów. O części z nich z pewnością słyszeliście, ponieważ wielokrotnie pojawiali się na łamach tego bloga. Główny warunek pojawienia się w 13 to brak wydanej płyty oraz brak singla w czterdziestce UK Charts. Nie biorę pod uwagę artystów, którzy pojawili się w mojej ubiegłorocznej czternastce.

Właściwa część plebiscytu rusza jutro, a już dziś mam dla Was "Nieszczęśliwą 15", czyli artystów, którym nie udało się wejść do głównej części plebiscytu. Jako bonus, do playlisty na Soundcloudzie dorzucam pięciu wykonawców, o których może być naprawdę głośno w tym roku, ale pojawili się w poprzednich odsłonach mojego cyklu.