Kończę z blogiem.
Nie tak dawno zapętlona Kasia wrzuciła do sieci zdjęcie posta z tytułem "Muzyka jest do przeżywania. Nie do opisywania". Nie wiem czy Jej wpis kiedykolwiek ujrzy światło dzienne, ale wiem, że podobną rzecz przeczytacie dziś na tym blogu.
Mam wrażenie, że do tej pory wszystkie moje zapowiedzi zakończenia działalności bloga były podejmowanie szybko, pod wpływem emocji, wydarzeń. Ta jest przemyślana, podjęta w jednym z najfajniejszych okresów w moim życiu.
Ale do rzeczy - nie będzie już więcej strony muzycznewedrowanie.pl. Wracam nieco do podziemia, do czasów z domeną blogspot i nie planuję publikowania większych materiałów. Bloga nie usuwam, więc archiwalne wpisy wciąż będą dostępne na witrynie Blogspot.
Jak sami zauważyliście, na stronie pojawia się bardzo mało tekstów. Ostatni wpis pochodzi z lutego i zawiera link do playlisty. No właśnie. Playlisty. To chyba przez nie rozleniwiłem się w kwestii opisywania muzyki. Widzę po sobie, że sam dzięki nim odkrywam muzykę, rzadko zaglądając na specjalistyczne blogi. Innym powodem zaprzestania pisania o muzyce jest mój brak czasu. Odnoszę wrażenie, że większą radość sprawia mi uzupełnianie Kart Sukcesu pewnego dzieciaczka, niż pisanie dla Was o zespołach z mojego Sound of 2017 (tak, ten wpis ciągle nie jest dokończony :)). I szczerze? Polecam taki stan rzeczy.
Muzyka jest do przeżywania i chyba każdy może odbierać ją indywidualnie. Tekst nowej piosenki Johna Mayera może kogoś przyprawić o ciarki, inny przejdzie obok niego obojętnie. Czy moja opinia to zmieni? Raczej nie. Ważne, żebyście odkrywali muzykę, która będzie dla Was CZYMŚ. Uwierzcie, w 90% przypadków opinia gościa z internetów nie zmieni Waszego podejścia. Ja mogę jedynie podsuwać Wam propozycje utworów, które mogą trafić w Wasz gust, więc...
...nie rezygnuję z polecania Wam muzyki. Strona Muzycznego Wędrowania na Facebooku wciąż będzie działać i to tam będą pojawiać się moje odkrycia.
Wszelkie playlisty (te nowe i starsze) znajdziecie na moim profilu na Spotify. O publikowaniu nowych będę Was informował także na Facebooku.
Jeśli zapisaliście adres bloga w Waszych zakładkach, to jeśli macie ochotę, zmieńcie go na www.muzycznewedrowanie.blogspot.com. Nie wykluczam, że może jeszcze kiedyś coś się tutaj pojawi. Może będzie to link do playlisty, spisu piosenek, wywiadu lub jakiegoś krótkiego wpisu? Sam nie wiem. Muzyka wciąż pozostanie moją pasją, więc kto wie, gdzie się jeszcze spotkamy. ☺
Podrzucam Wam jeszcze dwie piosenki, które od kilku dni siedzą w mojej głowie:
I jeszcze coś od zwycięzców mojego Sound of 2017. Colouring całkowicie zawładnęli mną w tym roku:
Kończę z blogiem.
Reviewed by michal91d
on
6.5.17
Rating:
Komentarze