Sound of 2014 - #1 - Haerts

Moja największa muzyczna nadzieja 2014 roku.

Pod koniec 2012 roku Internet oszalał na punkcie grupy z Brooklynu. W wielu podsumowaniach tamtego roku nie bez przyczyny pojawiał się utwór "Wings", bo grupa Haerts zachwycała nie tylko lekkością, ale i oryginalnym brzmieniem. Wydawało się, że to nagranie było zaprzeczeniem trendów w muzyce - bez szaleństwa, proste i piękne. I choć w swoim brzmieniu nie stronią od elektroniki to służy im ona bardziej do tworzenia pięknych muzycznych pejzaży. W skład Haerts wchodzą: Nini Fabi (wokal), Ben Gebert (klawisze), Garrett Ienner (gitara elektryczna), Derek McWilliams (gitara basowa), and Jonathan Schmidt (perkusja). 2013 rok upłynął im pod znakiem wielu występów, w tym na festiwalu SXSW, koncertach w Europie oraz jako support przed Shout Out Louds podczas ich amerykańskiej trasy koncertowej. W czerwcu ukazał się ich drugi singiel - "All the Days", a w październiku wydali swoją debiutancką epkę "Hemiplegia". Wydawnictwo zebrało wiele pozytywnych opinii na całym świecie i jest to jedna z najlepszych tego typu premier w tym roku. Fantastyczny wokal Nini Fabi oraz nawiązanie do popu lat 70. i 80. tworzą piękną i niezwykle smaczną mieszankę. Na przyszły rok planowana jest premiera ich debiutanckiego albumu i już mogę powiedzieć, że dla mnie będzie to jedna z najważniejszych premier 2014 roku.