Utwór dnia - #206 - Thirteen Senses - Waves

Thirteen Senses wracają z nowym albumem.
Bez utworu promującego, bez pośpiechu i szumu w mediach, na rynku pojawił się nowy album moich ulubieńców z Thirteen Senses. Nie pamiętam kiedy i jak zaczęła się moja muzyczna przyjaźń z tym zespołem (Last.fm podpowiada, że było to w drugiej połowie 2007 roku), ale poprzednie trzy krążki w ich dyskografii darzę sporą sympatią. Na "A Strange Encounter" kazali czekać ponad trzy lata i przyznam się, że miałem spore oczekiwania wobec tego albumu. Może chłopakom nie do końca udały się eksperymenty z bardziej symfonicznym i akustycznym brzmieniem, może brakuje tej energii, która była na poprzednich krążkach, ale za to pojawia się utwór, który wybija się z całego materiału. Mowa o "Waves", którego już po pierwszym przesłuchaniu miałem za swojego faworyta. To takie nawiązanie do przeszłości, do dobrych refrenów, do interesującego budowania melodii, z czego znani są panowie z Thirteen Senses. Pojawia się też gitara elektryczna, której na nowym albumie praktycznie nie słychać. Najmocniejszy punkt albumu.
Utwór dnia - #206 - Thirteen Senses - Waves Utwór dnia - #206 - Thirteen Senses - Waves Reviewed by michal91d on 5.5.14 Rating: 5

Brak komentarzy