Piosenki tygodnia: Allen Stone, Florence + The Machine, Holy Holy, Lykke Li, Port Isla

I jak Wam minął ten tydzień? Sporo fajnej muzyki pojawiło się w tym czasie w sieci. Postaram się przybliżyć Wam kilka nagrań, które zawładnęły moimi głośnikami. Mam nadzieję, że każdy znajdzie coś dla siebie.

Allen Stone - Upside

Poprzedni album Allena Stone'a należy do grupy tych krążków, które uwielbiam słuchać w leniwe niedzielne popołudnia. Nawet nie wiecie, jak bardzo ucieszyłem się na wieść o nowej płycie tego amerykańskiego artysty. "Radius" ukaże się już 26 maja i promuje go singiel "Upside" - radosna mieszanka soulu i popu z gitarowymi elementami. Wciągająca. Jeśli podczas poprzednich wakacji zaraziliście się stylem prezentowanym przez Fitz and the Tantrums, to w muzyce Allena Stone'a również powinniście się zakochać.

Florence + The Machine - Ship to Wreck

Florence romansuje z gitarowym popem. Niektórzy twierdzą, że to nagranie mogłoby wyjść spod pióra Amy Macdonald lub Fleetwood Mac, więc musicie przyznać, że panna Welch znów wszystkich zaskoczyła. Choć przyzwyczajeni jesteśmy do pełnych patosu zwrotek i wielkich refrenów, to tym razem otrzymaliśmy piosenkę lekką, łatwą i przyjemną, będącą mocnym kandydatem do przeboju tego lata. Czy nim zostanie? Okaże się już wkrótce.

Holy Holy - You Cannot Call for Love Like a Dog

Minęło już sporo czasu (a w zasadzie rok) od czasu premiery ich znakomitego singla "House of Cards", a Australijczycy z Holy Holy wciąż próbują zaskakiwać na muzycznym rynku. Nowym singlem grupy będzie utwór "You Cannot Call for Love Like a Dog", który nie tylko pokazuje pełnię ich możliwości jako muzyków, ale równocześnie potwierdza, że stać ich na stworzenie przebojowych nagrań nie rezygnując ze swojego stylu. Pięknie brzmi gitarowa solówka, przypominająca nieco twórczość rockowych gigantów z lat 70., a wielkie wrażenie robi wokal Timothy'ego Carrolla. Jeśli jeszcze nie znacie Holy Holy, to najwyższa pora, by to zmienić.

Lykke Li - Never Gonna Love Again

Ostatni album Lykke Li trafił do grona moich ulubionych albumów 2014 roku, więc premiera nowego singla z "I Never Learn" nie mogła uciec mojej uwadze. I choć to nagranie nie ma w sobie takiej mocy jak poprzednie utwory promujące ten krążek, to wraz z towarzyszącym mu teledyskiem tworzy naprawdę ładny obrazek. Zobaczcie koniecznie:

Port Isla - A.L.I.V.E.

Tak, wiem... bardzo dużo o nich piszę, ale nic nie poradzę na to, że są po prostu fantastyczni. Nowy singiel grupy Port Isla nosi tytuł "A.L.I.V.E." i będzie promował epkę o takim samym tytule, której premiera planowana jest na 24 maja. Twórczość Brytyjczyków wciąż będę porównywał z dokonaniami ich starszych kolegów z Coldplay (a w szczególności z utworem "Charlie Brown") oraz z Noah and the Whale (kto jeszcze płacze z powodu ich rozpadu?). Nowe nagranie pokazuje, że Brytyjczycy są w stanie podbijać stadiony i to nie tylko przez chwytliwy refren, ale i całą otoczkę: od chórków aż do gitarowego riffu. Oni będą kiedyś wielcy. Zobaczycie.